Pozytywnik

Znów mi gdzieś uciekły dwa tygodnie! Czas w tym roku pędzi mi jak szalony, a wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. To bardzo ważny rok – już to wiem. Zaczął się ciężko i nadal potrafi mi nieźle dowalić, ale jednocześnie widzę i czuję jakąś wewnętrzną zmianę, która była mi bardzo potrzebna. Na pewno jest w tym zasługa pewnej D. – fajnej, silnej babki, która pozwoliła mi zobaczyć wyraźniej, co we mnie najlepszego.
Staram się teraz tego nie stracić i stąd też niedawny pomysł na „pozytywnik”. Taki mini notes, w którym warto zapisać czy wkleić dobre, ważne, wzruszające myśli czy cytaty.
Mam nadzieję, że wypełni się nimi po brzegi i będzie dla mnie pamiątką na długi czas.
W roli głównej notes, tagi i stemple od Studio Forty.

Czytaj dalej „Pozytywnik”

Obrazek

Przestań słuchać smutnego klauna

watercolor_journal

Pisałam już wielokrotnie w różnych miejscach, że ważne są dla mnie emocje. Najważniejsze. Chcę czuć, chcę rozumieć skąd się te uczucia biorą, chcę wiedzieć, co na nie wpływa i jak sobie z nimi radzić. Które pielęgnować, a które wyciszać. Nie chcę ich zamykać kompletnie, udawać, że ich nie ma. Nie lubię sztuczności, gier i ciągłego udawania, że jest super.
Moje życie ma pełną paletę barw i mimo generalnej tendencji do optymizmu – mam we krwi całkiem sporą dozę smutku i melancholii. Od lat pracuję nad tym, żeby nie przejęły kontroli nad moim życiem i muszę powiedzieć, że nawet mi się to udaje.

Cukierkowo słodka ja?

Zdarza się czasem tak, że ktoś mi „zarzuca”, że moje prace są takie nazbyt optymistyczne. Że to takie sztuczne i na pokaz. Że przecież zawsze pojawiają się w nich cukierkowe teksty typu „jesteś zwycięzcą”, „jesteś wyjątkowa”, „celebruj życie”, „ciesz się chwilą”, „oh, jak bardzo bardzo zajebiste jest moje życie”Czytaj dalej „Przestań słuchać smutnego klauna”

Galeria