Pozytywne magnesy + filmik!

Szaleństwo! Ostatni weekend minął mi bardzo pracowicie, bardzo kreatywnie i bardzo rozwojowo. Walczę ze wszystkimi swoimi lękami, obawami i wadami. No może nie ze wszystkimi na raz…

W każdym razie sprawa jest taka – zawzięłam się i nakręciłam filmik. Mój kanał na youtube od dawna świeci pustkami, a to, co było na nim kiedyś, dalekie jest w sumie od poziomu, jaki mi się marzy… Ale – małymi małymi kroczkami postanowiłam działać. Filmy powstały dwa. Kolejny być może pokażę za kilka dni… Być może… bo po raz pierwszy nagrałam coś z własnym głosem i tak bardzo jak jestem podekscytowana, tak bardzo się waham, wstydzę i kryguję… No zobaczymy. Czytaj dalej „Pozytywne magnesy + filmik!”

Film

Girls!

Post o dziewczynach zacznijmy może od tego, że od kilkunastu lat pracuję głównie z mężczyznami. I lubię ten stan. W zasadzie zawsze dobrze dogadywałam się z mężczyznami, ceniłam sobie ich opinie, opanowanie i pewność siebie. Zazwyczaj przyjaźniłam się też z byłymi – tak po ludzku, kumpelsku, na zasadzie, że skoro kiedyś byliśmy sobie bliscy, to czemu po rozstaniu mielibyśmy udawać, że już się nie znamy? Odnoszę czasem wrażenie, że moje znajomości z facetami są prostsze – mało w nich pretensji i obrażania. Za to rozmowy ciekawe i rzadko o przysłowiowej dupie Maryni.
Czasem natomiast źle znoszę duże skupiska kobiet. Nie zrozum mnie źle…

Uwielbiam kobiety!

Czemu wspomniałam o pracy? Bo to ma ogromne znaczenie! Spędzam tam przecież większość mojego dnia. Wyobraź sobie kilkanaście lat pracy bez żadnych personalnych dramatów w firmie, bez ploteczek, bez obgadywania, bez tworzenia obozów, bez gadania o kosmetykach, dzieciach, ciuchach. Kilkanaście lat pracy we względnej ciszy… Wiem, że brzmi to jakbym strasznie oczerniała kobiety, ale jest w tym pewna prawidłowość – po kilku latach pracy w męskim towarzystwie zaczęłam dostrzegać ogromną różnicę przy spotkaniach z babkami. A różnica te leży niestety często w decybelach… i w ilości wypowiadanych słów, które może niekoniecznie zawsze potrzebują być wypowiedziane.. Paskudne przerysowanie i stereotyp, prawda? Zdaję sobie z tego sprawę. Tak samo jak i z faktu, że sama jestem kobietą i nie są mi obce różne typowo babskie zachowania. Patrzę na siebie dość samokrytycznie. Czytaj dalej „Girls!”

Galeria