23 rzeczy, które chciałabym dostać na urodziny – vol. 5

Zastanawiałam się poważnie czy jest sens robienia mojego urodzinowo-świątecznego prezentownika w tym roku. Imprez wielkich nie planuję, niewiele mi w życiu potrzeba, a najważniejsze, żeby wszyscy zdrowi byli.
A jednak – robienie tej listy zwykle jest fajną zabawą i sama lubię wracać do prezentownika po czasie i sprawdzać, co mi się w upodobaniach zmieniło, co trwa i co sama mogę sobie sprawić, gdy najdzie mnie na to ochota. Lista ta jest raczej takim umilaczem czasu i zapisem wytycznych, niż konkretnym wymaganiem. Ale nie ukrywam też, że co roku czuję ogromne wzruszenie, gdy rzeczy z tej listy naprawdę do mnie trafiają! A z jeszcze innej strony – w statystykach bloga widzę, że listy te cieszą się sporym zainteresowaniem – nie tylko w grudniu.
Poprzednie edycje są tu: 1 | 2 | 3 | 4

  1. Wygodne, przytulne, urocze kapcie. Pół roku biegam po domu na bosaka albo w japonkach, a potem przychodzi ten czas, kiedy zdecydowanie pragnę ocieplenia. Ale i wygody – kapcie balerinki to mój ukochany model, bo nie ma problemu z wiecznym ich spadaniem.
  2. W kategorii ubraniowej nie pogardzę też uroczymi mitenkami. Zwłaszcza że kupiłam płaszcz z dość szerokimi rękawami i potrzebuję dodatkowego ocieplenia na nadgarstkach.
  3. A do kompletu przyda się też szal. Ten jasnoróżowy w panterkę bardzo mnie zauroczył. Typowa panterka wydaje mi się zbyt oczywista, ale dodanie do niej różu zdecydowanie łagodzi efekt.
  4. Zatem – przydałoby się też jakieś nakrycie głowy! Co roku na mojej liście znajduje się jakiś produkt z Looks by Luks i nie inaczej jest w tym roku. Turbanów i opasek z tej firmy mam już kilka, ale wymarzyłam sobie turban z tych nowszych modeli – welurowa ciemna szarość bardzo będzie mi pasować do zimowych outfitów.
  5. Nie może na mojej liście zabraknąć także torebki. Na tę czaję się już od kilku miesięcy i wciąż nie mogę się zebrać do zakupu.
  6. Jak zwykle wyszukałam też trochę biżuteryjnych dodatków. Bransoletka z firmy Orska zachwyca mnie minimalizmem połączonym z pewną zabawną przewrotnością. Obie wersje kolorystyczne do mnie mówią, ale grafitowa chyba bardziej.
  7. Oplotka to biżuteria wielofunkcyjna – może być naszyjnikiem, bransoletką, opaską na włosy. Urzeka mnie bardzo i podoba się w wielu odsłonach. A w tym zestawieniu kamieni pasuje do mnie jak ulał.
  8. Kolczyki Made by Poly mają w sobie wszystko, czego szukam. Kółka, księżyc i gwiazdki. Zdecydowanie ich pragnę.
  9. I pozostając w klimatach około-biżuteryjnych – pasek do zegarka w wersji nieco bardziej eleganckiej niż moje codzienne.
  10. Zawsze też na mojej liście pojawiają się perfumy. A tym jestem dość wierna. Flakonik Chanel Mademoiselle właśnie mi się kończy. Otrzymany jako prezent od Ukochanego okazał się absolutnym strzałem w 10. Zdecydowanie wart powtórzenia.
  11. Kolejny zapach, który już się na liście pojawiał i nadal mi się nie nudzi.
  12. A skoro jesteśmy przy zapachach – dyfuzor ultradźwiekowy chodzi mi po głowie od kilku lat. Uwielbiam ładne zapachy w mieszkaniu, ale kadzidła i świece coraz mniej wpisują się w moje upodobania. Taka forma rozpylania zapachu wydaje się być najbezpieczniejsza.
  13. A do kompletu mieszkanka zapachowa Zimowa Baśń. Świąteczne zapachy z mandarnką, goździkami i cynamonem, to idealne umilenie zimowych wieczorów.
  14. Zestaw kosmetyków do ciała pachnących wanilią to też strzał w 10. Wanilię uwielbiam we wszystkim, a zimą moja skóra bardzo potrzebuje dodatkowej pielęgnacji i nawilżenia.
  15. Kolejny kosmetyk, na który mam wielką ochotę, to chałwowy peeling do twarzy. Bardzo lubię kosmetyki z Ministerstwa Dobrego Mydła i nigdy się na nich nie zawiodłam.
  16. Nie zapominajmy też o rzeczach artystycznych – bon upominkowy na zakupy w sklepie ZieloneKoty.pl ucieszy mnie zawsze. Zakupy robię tam często, a taka forma pozwala mi wybrać cokolwiek mi się zamarzy.
  17. Stała pozycja na mojej liście to roczny twórczy kurs Wanderlust. Brałam udział w kilku edycjach – bardzo polecam.
  18. Urodziny to też świetna okazja, żeby otrzymać jakieś piękne albumy. Tę książkę przeglądałam kilka miesięcy temu na warsztatach fotograficznych i bardzo mnie zauroczyła. Jedna z tych pozycji, które zdecydowanie chciałabym mieć w swojej kolekcji.
  19. Kolejna książka, która już od dłuższego czasu znajduje się na mojej liście „do kupienia” to pozycja o mieszaniu kolorów. Bardzo przydatna.
  20. I jeszcze jedna książka – tym razem dużo łatwiej dostępna do zakupu. „Siła rzemiosła. Od pasji do mistrzostwa” zdecydowanie brzmi, jak coś, co chciałabym przeczytać.
  21. Pięknym kubkiem nigdy nie pogardzę, a tym bardziej dwoma w komplecie. Na te serię czaję się od pewnego czasu i marzy mi się uzbieranie całej zastawy. Kubki mogą być dobrym jej początkiem!
  22. Ostatnie dwie pozycje są z kategorii gadżeciarsko-elektronicznej, ale zdecydowanie bardzo mi potrzebnej. Pierwsza to przenośny dysk – niezbędny, bo w moich komputerach jakoś nigdy nie ma dość miejsca na dysku…
  23. …a druga to już marzenie większej kategorii – nowy program do obróbki filmów, wokół którego chodzę już kilka miesięcy.

Podobnie, jak w poprzednich latach – postanowiłam listę wrzucić także na Giftster. To wygodne rozwiązanie, które pozwala rezerwować pojedyncze pozycje i dzięki temu nie ma problemu z ustalaniem, czy ktoś już coś wybrał, czy nie i czy nie będzie dubli. Bardzo takie rozwiązanie polecam. Jest ono tym bardziej fajne, że ja jako właściciel listy nie widzę, które prezenty zostały zarezerwowane, więc nadal jest element zaskoczenia!

23 rzeczy, które chciałabym dostać na urodziny – vol. 5