Twórcza energia we mnie buzuje!

Lubicie otaczać się ładnymi rzeczami?
Ja bardzo!
Lubię ładne ubrania, ładne meble, ładne naczynia. Mają dla mnie znaczenie opakowania kosmetyków, okładki książek, wzory na dywanach czy zasłonkach. Zwracam uwagę na dobór kolorystyki i design. Lubię, gdy jest porządek.
A jednocześnie z bólem przyznaję – jestem trochę bałaganiarą i żyję w pośpiechu.
Coraz częściej łapię się na tym, że gdy mam coś przygotować dla innych, to potrafię poświęcić dużo czasu i energii, a gdy mam coś przygotować dla siebie to wybieram drogi na skróty. Czytaj dalej „Twórcza energia we mnie buzuje!”

Twórcza energia we mnie buzuje!

Stemplowane kartki

Kolorów! Kolorów pragnę! (napisała kobieta, która ostatnio zakupiła 2 szare sweterki, trzy szare koszulki i szare buty…)
Cóż każdy ma prawo do pewnej niekonsekwencji.
Uwielbiam czerń, szarość, chłodne minimalistyczne kolory. Ale uwielbiam też jaskrawe mocne akcenty. Jestem sprzecznościami. Pasują mi kontrasty.
I z tej potrzeby kolorów przygotowałam ostatnio 3 karteczki (ja? karteczki?). A w ramach rozrywki nakręciłam dla Was filmik pokazujący proces tworzenia.
W roli głównej stemple ze Studio Forty i Stamp Perfect Tool – moja nowa miłość. Oraz oczywiście mgiełki Dylusions – mój pierwszy wybór, jeśli chodzi o żywe nasycone kolory.

Tym razem trochę mniej mediowo, trochę minimalistycznie, ale nadal kreatywnie. Lubię robić prace, w których media mają swoją rolę, ale wcale nie musi być ich strasznie dużo. Czytaj dalej „Stemplowane kartki”

Film

Nowe warsztaty – mediowe tagi

Hej hej!
Podobno dziś „blue monday”, a ja jakoś zupełnie na przekór tryskam dziś dobrym humorem. Ciekawe czy ta tendencja się utrzyma na cały tydzień?
Weekend minął mi bardzo kreatywnie – zarówno przy scrapowym biurku, jak i przy kompie. I wiesz co? Jak się robi coś z pasją, to nawet jak człowiekowi trochę brakuje czasu na sen, to jest zadowolony i radosny. Ciekawe, prawda?

A no właśnie – w temacie pasji. Wspominałam już jakiś czas temu, że warsztaty dają mi ogromnego kopa energetycznego. Stres, radość, adrenalina i przede wszystkim satysfakcja, kiedy widzę zadowolone kursantki.
Zatem – najwyższa już pora na nowe warsztaty:

Zapraszam na warsztaty „Mediowe tagi w Duecie” aż do trzech miast: Czytaj dalej „Nowe warsztaty – mediowe tagi”

Nowe warsztaty – mediowe tagi

Rozedrganie

Ha! Ostatni czas jest jakiś taki mocno kreatywny. Dużo pomysłów, dużo wewnętrznych zmagań, dużo eksperymentów. Masz czasem tak, że czujesz, że choć bywa trudno, to właśnie jest jakiś moment przełomowy? Jakiś taki skok rozwojowy?
Ja czasem tak miewam.

Z jednej strony – nadal gdzieś w środku sobie skrycie marzę o jakimś takim uporządkowaniu. Chciałabym nic nie musieć, nie martwić się zbytnio, siedzieć sobie gdzieś w jakimś wymarzonym przytulnym domku, z wymarzoną czyściutką i przestrzenną pracownią (wyobrażam sobie, że teraz każdy, kto choć trochę kocha mixed-media, parska śmiechem czytając słowo „czyściutką”) rodem prosto z kanałów jutubowych tych amerykańskich scraperek, co mają pracownie zaopatrzone mniej więcej tak, jak małe scrapowe sklepy. Mogłabym sobie wstawać rano, medytować, ćwiczyć jogę w ogrodzie (logicznym jest bowiem, że przytulny domek umiejscowiony byłby raczej w rejonach, do których zima nie dociera), witać się ze słońcem pokłonami, na tarasie spożywać nasiona chia czy inne super trendy wynalazki, a potem z kubkiem pysznej kawy / herbaty / czegokolwiek (chociaż chyba właśnie znów porzuciłam kawę i herbatę. Spożywam za to hektolitry wody z cytryną i imbirem) i w spokoju mogłabym po prostu oddawać się przyjemności tworzenia.
Owszem. Czasem dopada mnie taka wizja i co ciekawe – jeszcze nie porzuciłam całkowicie myśli, że kiedyś się chociaż częściowo spełni. Ba! Myśl ta jest mi dziś bliższa chyba niż kiedykolwiek, choć nadal nie bardzo wiem, jak by się to wszystko miało ułożyć, żebym w tym oddalonym od wszelkiego zimna domku wylądowała…

A tymczasem...

Rzeczywistość dość znacznie odbiega od tych cukierkowych wyobrażeń. Czytaj dalej „Rozedrganie”

Obrazek

Pozytywna motywacja, Zielone Koty i gadanie

Witajcie w nowym roku!
Czas biegnie tak szybko, że nawet nie zdążyłam się obejrzeć, a tu już ponad tydzień minął. I był to dla mnie tydzień szalenie kreatywny. Nagromadziło mi się wszystkiego sporo, oj nagromadziło!

Ale absolutnie nie narzekam!

Na początek bardzo dobra wiadomość – dołączyłam właśnie do DT sklepu zielonekoty.pl, gdzie od stycznia pełnię rolę Koordynatora DT. Mówiłam – nowa przygoda, nowe wyzwania, nowy wiatr w żagle. Miejsce to dla mnie chyba aktualnie najlepsze jakie może być. Dużo mediów, dużo nowych produktów i przede wszystkim – w Gdańsku! Jestem dumna i podekscytowana i to chyba najważniejsze. Mimo że decyzja o zmianie głównego DT nie była dla mnie łatwa, bo takie ze mnie dziwne stworzenie, że się mocno przywiązuję i angażuję, to jednak wiem, że ten czas na zmiany po prostu już nadszedł.
Szykujcie się na wiele nowych mediowych prac, ale także na warsztaty (najbliższe gdańskie 27.01 – dokładniejsze info lada dzień). Czytaj dalej „Pozytywna motywacja, Zielone Koty i gadanie”

Film

Łap chwile, bądź odważna, kochaj!

Tytuł dzisiejszej notki nie bez powodu może wywoływać pewne skojarzenia z „jedz, módl się i kochaj”. Też mam potrzebę pewnych zmian i szukania siebie, o czym pisałam ostatnio. Zmian na lepsze oczywiście – wiem mniej więcej jaki jest kierunek i nad czym trzeba popracować. To najważniejsze! Teraz pozostaje tylko wytrwać, a przyznać muszę, że jestem dość dziwnym stworzeniem pełnym sprzeczności – z jednej strony brak mi cierpliwości i szybko się zniechęcam, a z drugiej jak już sobie coś postanowię… Droga może być długa i mogę nawet sprawiać wrażenie jakbym stała w miejscu, ale gdy kierunek w głowie obrany, to ja już wiem dokładnie dokąd zmierzam. I może niekoniecznie będą to teraz podróże i poznawanie innych kultur, ale nie umniejsza to wagi tych zmian ani trochę.

Więc tak

Plan na przyszły rok – uważność, odwaga, miłość. Nie tylko ta romantyczna. Zdecydowanie mniej strachu. Rozwój! Wiatr w żagle, rozwijanie skrzydeł – wiesz o co chodzi. Oj wiem… brzmię jak lekko nawiedzona. Ale tak jest zdecydowanie lepiej, niż w tych ostatnich tygodniach, kiedy rządził mną głównie smutny klaun. A u mnie to niestety jest trochę tak, że wszystko przeżywam mocno i intensywnie, wszelkie odcienie emocji – i te dobre, i te trudne. Czytaj dalej „Łap chwile, bądź odważna, kochaj!”

Film

Pozytywne wibracje

Przyznaję – grudzień gdzieś mi trochę jakby uciekł… Przeleciał między palcami – pełen emocji we wszystkich możliwych odcieniach, pełen wzruszeń, i wielogodzinnych rozmów. Na pewno przyniósł też wiele pozytywnych zaskoczeń – wciąż zdumiewa mnie fakt, że mam wokół siebie po prostu dobrych ludzi. I to daje mi też jakieś wzywanie i cel – żeby także się starać być dobrym człowiekiem.
Znów coś się we mnie zmienia, coś układa. Święta, nowy rok – to chyba dla większości z nas mimowolnie czas pewnych podsumowań, postanowień, planów. U mnie do tego pakietu dochodzą jeszcze urodziny, więc w tej końcówce grudnia naprawdę mam takie mocno skondensowane poczucie, że to jest… Czytaj dalej „Pozytywne wibracje”

Galeria

Z tęsknoty za latem…

Tęsknię za latem szalenie! Chcę ciepła, słońca, kolorów, zapachów, smaków! Grudzień nie smakuje mi wcale…
I tak mi się zebrało tej tęsknoty, że spontanicznie całkiem musiałam sobie stworzyć soczystego scrapa. Soczystego i wibrującego kolorami!
Ciągnie mnie trochę w tym roku do takich eksperymentów z akwarelami. Jest coś bardzo miłego i satysfakcjonującego w takim tworzeniu tła całkowicie od zera – na białej kartce. Lubię to uczucie planowania, układania kompozycji po kolei. Wszystko tu jest przemyślane, zaplanowane, rozmieszczone z rozmysłem. Mało warstw, mało dodatków, a jednak – dzieje się dużo, prawda? Czytaj dalej „Z tęsknoty za latem…”

Obrazek

anai lubi gadać

Doprawdy?

Nie jestem zbyt gadatliwą osobą. Dużo we mnie cech introwertyka. W towarzystwie wolę siedzieć i się przysłuchiwać niż być w centrum uwagi. Męczy mnie small talk. Nie lubię mało znaczących rozmów o niczym. A jednak – zdarza mi się na przykład gadać z kimś przez telefon kilka godzin. Dlaczego? Bo wszystko się zmienia, gdy rozmawiam z kimś bliskim, albo na tematy dla mnie ważne.

Bardzo bardzo długo się przymierzałam do przygotowania filmiku takiego, jak ten dzisiejszy. Zrobiłam kiedyś kilka mini-tutoriali z przyspieszonym tempem i podkładem muzycznym. To frajda i fajna zabawa i będę ich na pewno robić więcej, ale od dawna chodziło mi po głowie nagrywanie czegoś z głosem. Niekoniecznie tutoriali. Raczej takich mini filmików, na których mogłabym opowiedzieć o czymś dla mnie ważnym, ale głównie związanych z kreatywnością. I kilka dni temu odważyłam się to zrobić… Czytaj dalej „anai lubi gadać”

Film

23 rzeczy, które chciałabym dostać na urodziny

Cała sprawa zaczyna się od tego, że kilkukrotnie nie umiałam ostatnio odpowiedzieć na pytanie, jaki prezent bym chciała dostać na urodziny. W zasadzie zawsze mam z tym problem! Albo nic sensownego nie przychodzi mi do głowy akurat, albo rzeczy, których pragnę jest za dużo i nie wiem co wybrać. Nie wspominając już o tym, że aspekt finansowy zawsze mnie krępuje i tak naprawdę najbezpieczniej się czuję, gdy te najbardziej wymarzone prezenty kupuję sobie sama.

No tak. Bo grudzień (i bądźmy szczerzy – także jego okolice) to taki czas, kiedy lubię sobie kupić coś fajnego i tłumaczyć sama przed sobą, że to na urodziny… Może Wam się to wydać dziwne, ale musicie pamiętać o tym, że jako dziecko przeżyłam prezentową traumę – wielokrotnie o moich urodzinach zapominano, albo dostawałam jeden wspólny prezent – na urodziny i pod choinkę… Oczywiście nie mówimy tu o prezentach od rodziców – oni akurat zawsze dbali o to, żebym poczuła się wyjątkowo, ale nie zmienia to faktu, że nigdy nie miałam urodzinowych imprez i czułam się zawsze trochę poszkodowana (choć jednocześnie oczywiście na swój sposób wyjątkowa!). Na ten dzień zawsze czekam calutki rok i nie potrafię wyzbyć się tego poczucia, że to najważniejszy dzień w roku. choć zwykle to mega zabiegany okres i nikt nie ma czasu jakoś specjalnie go celebrować. Zawsze jednak ważne jest dla mnie, że te najbliższe osoby znajdują chwilę choćby na to, żeby porozmawiać. Prezenty… są tylko miłym dodatkiem – ludzka pamięć jest najważniejsza.

Ale – pomyślałam sobie, że to dobry moment, żeby zrobić przede wszystkim dla siebie taką prezentową wish-listę. Może zrealizuję ją na przykład w przyszłym roku? Krok po kroku? A może zainspiruję kogoś, kto właśnie się zastanawia nad prezentem dla bliskiej osoby? Czytaj dalej „23 rzeczy, które chciałabym dostać na urodziny”

Obrazek